Wraz z nią znów będzie o nim głośno. produkt "Już tradycyjnie, styczeń to czas porteru i nowa, 3 warka Imperium Prunum – imperialnego porteru z suską sechlońską.Gdy Wy wyczekujecie 20 stycznia, kiedy to wypada najbliższy Dzień Porteru, u nas praca wre. Ĉi tiun bieron oni ege atendis en la pola mondeto de bierŝatantoj. Imperium Prunum de bierfarejo Kormoran el Olsztyn apartenas al la polej bona pola stilo - balta porter. Fakte ĝi estas ĝia imperia (duobla) versio, ĉar kutime ili havas 18-22% da ekstrakto kaj 8-10% sa alkoholo. Imperium Prunum havas 26% da ekstrakto kaj 11%… Nie lubię truskawek. Jestem tą jedną, jedyną osobą na świecie, która po prostu nie lubi truskawek. Ale pijąc Grand Championa tak za nimi tęskniłam (mało truskawki w truskawkowym wheacie!), że zaczęłam się opychać liofilizowanymi owocami wystawionymi na barze. Leszy IMPERIALNY PORTER BAŁTYCKI Z SUSKĄ SECHLOŃSKĄ. 26 PLATO. 13.75 ABV. dymne, wędzonka, smakuje tak jak ubrania pachną po powrocie z grilla, słodkie od Potrójnie śliwkowany suską sechlońską! Pierwsza w historii Browaru czarno - złota tuba! To wszystko w naszym najnowszym projekcie Imperium Prunum 2020 ___ Do jednego z leżaków Imperium Prunum dodaliśmy trzy razy więcej suski i jeszcze bardziej wydłużyliśmy czas leżakowania piwa z wędzonymi śliwkami. Imperium Prunum. Porter - Imperial / Double Baltic. Imperialny Porter Bałtycki z Suską Sechlońską, 26°Blg Imperium Prunum to imperialna (dubeltowa) wersja króla polskich piw porteru bałtyckiego. Tradycyjne… Read More Już dziś zaczynamy kolejną zabawę ze świetnymi piwami w tle. Tym razem do licytacji dorzucamy jeszcze szczytny cel! Dwa głośne w ostatnim czasie piwa już od złotówki. Oferujemy po 1 butelce piw: nGek. Wyjątkowe 2-paki: Imperium Prunum i Porter Warmiński leżakowany 21 miesięcy + kieliszek degustacyjny 200 ml. Pamiętajcie, że to wyjątkowe piwa, warzone w małych ilościach. 2-paku jest jedynie 6500 szt., proponujemy zatem nie odkładać decyzji na później. A „morskie opowieści”? Pierwszą część już znacie… ale czy do końca? „Dawno temu, wśród wzgórz i jezior rozpościerała się kraina, w której zboża, miodu i piwa nie brakowało. Tutejsi mieszkańcy byli mistrzami w warzeniu klasycznych stylów piw, a dzięki podróżom i nowe pomysły nie były im obce. Pewnego razu krainę obiegła wieść, że granice zaczęły oplatać pnącza chmielu, chmielu niezwykłego, inaczej pachnącego, przybyłego zza morza. Warzone z nim piwa magicznie rozsławiały korzystające zeń ziemie, ale ludzie gadali, że im więcej się go używa tym szczelniej oplata zauroczone nim królestwa tak, że nikt nie może się wydostać na zewnątrz. Mądry władca krainy lasów i jezior wezwał mistrza piwowara… Ten rzekł, że zna recepturę na wyjątkowe piwo mogące odwrócić klątwę, ale brak mu ostatniego składnika. Władca posłał przeto po śmiałków i polecił im odnaleźć ów wyjątkowy składnik. Ruszyli zatem na poszukiwanie w cztery strony świata. Wielu nie przeszło przez gęste chmielowe zarośla, ci zaś, którzy się przedostali nie potrafili składnika odnaleźć. Mieszkańcy krainy tracili nadzieję, a chmielowe zarośla coraz mocniej ją oplatały. Aż z początkiem jesieni powrócił najodważniejszy, najsprytniejszy i najbardziej niepokorny ze śmiałków. Powrócił z małej górzystej krainy o granatowych stokach, pachnącej wędzonką i słodyczą, jakiej wcześniej nikt w królestwie nie znał. Kraina rozciągała się nieopodal miejscowości zwanej Sechna. Jej mieszkańcy obdarowali go zapasem swojej śliwki zwanej Suską Sechlońską i rzekli, że jej smak może powstrzymać zagrożenie. Władca przekazał trzos pełny śliwki piwowarowi, który udał się do browaru i nie wracał bardzo długo. To co warzył w tajemnicy wymagało najwyższego kunsztu i najmniejszy błąd mógł zaprzepaścić szansę odwrócenia klątwy. Aż w środku zimy piwowar powrócił niosąc w ręku kufel imperialnego porteru bałtyckiego suto dosmaczonego Suską Sechlońską. Gdy tylko mieszkańcy spróbowali piwa chmielowe zarośla zmieniły się w piękny chmielnik. Radości nie było końca, a wieść o krainie, trunku, cudownej śliwce i bohaterskim śmiałku obiegła cały świat. Samo piwo zaś na cześć miejsca, w którym odkryto ów tajemniczy składnik nazwano IMPERIUM PRUNUM. Tymczasem w czeluściach zamkowych piwnic po cichu leżakował PORTER WAMIŃSKI – duma piwowarów z krainy lasów i jezior. Piwo warzone według niezmiennej receptury od 10 lat. Trunek tak znamienity, że zdobył uznanie nie tylko w całej krainie, ale i daleko za jej granicami. W krainie Germanów dwukrotnie został uhonorowany tytułem European Beer Star. W krainie Rusów po trzykroć zdobywał laury podczas Gwiazdkowej Porterowej Degustacji. Wielokrotnie nagradzany w znamienitych rodzimych turniejach podczas Chmielaków Krasnostawskich, Otwartego Konkursu Piw Gali Browarników oraz Plebiscytów na Piwo Roku Zyskał prawo posługiwania się insygniami Jakość Tradycja oraz Certyfikatem Dobry Produkt. Siłą bowiem Porteru Warmińskiego jest długi okres leżakowania. W zakątku zamkowych piwnic powstaje trunek treściwy o wyjątkowym, aksamitnym smaku, głębokim kolorze i wspaniałym aromacie. A i klaruje się sam, bez pomocy maszyn. Tym razem jednak piwowar, nic nikomu nie mówiąc, zachował jedną beczkę znacznie dłużej niż zwykle. Znacznie… Zgodnie z tradycją obowiązującą w krainie, piwo leżakuje tyle tygodni, ile ekstraktu uzyskane jest ze słodu. Beczka, którą piwowar zachował, leżakowała tyleż miesięcy! Przeto po 21 miesiącach została wydobyta z zamkowych piwnic, by jako kolejny trunek posłużyć do wzniesienia toastu w roku dziękczynienia… za pomyślność! NA ZDROWIE KAMRACI!” Arghhhh, nareszcie. Lepiej późno niż wcale. W końcu dorwałem Imperium Prunum, zdążyłem przed ukazaniem się drugiej warki i oto zabieram się za wypicie tej żywej legendy. Piwa nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale i tak to zrobię. Imperium Prunum ukazało się na początku 2016 roku, jest to opus magnum znakomitego Browaru Kormoran, bardzo mocny porter bałtycki z suską sechlońską, odmianą wędzonej śliwki. Piwo rozeszło się błyskawicznie i zajęło pierwsze miejsce w dwóch ważnych rankingach na ratebeerze - polskich piw i ogólnoświatowych porterów bałtyckich, zajęło też osiemnaste miejsce w ogólnym rankingu wszystkich piw (!!!). Utworzył się drugi obieg na niespotykaną dotąd skalę, a IP to prawdziwy "skarb Polski" już chociażby dlatego, że dzięki pozycji na RB umożliwia przeprowadzanie wspaniałych wymian z zagranicznymi miłośnikami piwa. Imperium ma niecały rok, nie było jeszcze drugiej warki, ale już jest to piwo legendarne. Pytanie teraz tylko, jak smakuje. Informacje ogólne: Piwo: Imperium Prunum Kraj: Polska Województwo: warmińsko-mazurskie Miasto: Olsztyn Browar: Kormoran Styl: wędzony porter bałtycki Alkohol: 11% Ekstrakt: 26% Objętość: 500 ml Warka: do r. Cena: brak danych Opakowanie Chyba najlepiej opakowane polskie piwo po wędzonym porterze bałtyckim z Gościszewa. Ładny karton z długą opowieścią typowo w stylu Kormorana, trochę niepoważną, trochę zbyt niepoważną, ale można to przeżyć; w subtelny sposób daje znać, że chmiel niejako został tutaj wyparty przez śliwkę. Przepiękna butelka satynowana na czarno, zalakowana na czerwono. 10/10 Barwa Nieprzejrzyście czarne. 5/5 Piana Wspaniale gęsta, obfita, beżowa, bardzo trwała, pięknie oblepia szkło. 4,5/5 Zapach Wspaniała, intensywna, bardzo dymna wędzonka z lekkimi, słonymi wstawkami szynkowymi. Podłoże to ciemny, czekoladowy słód z nutami suszonej śliwki. Chyba najpiękniejszy odpowiednik dymu, autentycznego dymu, z jakim się w piwie spotkałem. Z czasem odrobinę traci na intensywności, ale tak czy inaczej jest wybitny. 9,5/10 Smak Tak, jest wspaniałe. Gładkie, aksamitne, bardzo mocno wędzone, ale z miejscem na wspaniałą, czekoladowo-śliwkowo-karmelową słodowość, lekko przypalaną. Genialne połączenie wędzonki ze słodem, dokładnie na tym to polega. Maskowanie alkoholu tutaj to skończona maestria, sprawia wrażenia bardziej 6-8% niż 11, pochłonąłem je prawie jak brown porter. Idealny balans słodyczy z symboliczną goryczką i niebagatelną słonością. Na finiszu tytoń, śliwka, kawa, czekolada. Genialne. 10/10 Tekstura Cudna gęstość, ale trochę brakuje mi gazu, nie jest aż tak gęste, żeby go prawie nie było. 4/5 Wspaniałe piwo. Ścisły top polskich piw bez wątpienia, czy najlepsze - ciężko mi powiedzieć, nie piłem Samca Alfa, na równie wysoką ocenę oceniłem tylko Imperatora Bałtyckiego Tyle że to było dawno i czy oceniłbym go tak samo wysoko, nie wiem. Czuję, że tak! IP odniosło jedną chwalebną porażkę, minimalnie przegrało u mnie z... innym wędzonym porterem, tym z Alaski. Tak czy inaczej czapki z głów przed Kormoranem, przeszli BARDZO długą drogę. Czas w końcu zabrać się za najbardziej oczekiwane, pożądane i hajpowane piwo tego roku. Trunek, który szturmem zdobył pozycję najlepszego Portera Bałtyckiego na portalu Czy te wszystkie ochy i achy mają swoje uzasadnienie? Oto cudowny twór Kormorana zwany Imperium Prunum. Pod potężną nazwą skrywa się Imperialny Porter Bałtycki z Suską Sechlońską - śliwką wędzoną drewnem bukowym. Widzę: Nie sposób pominąć takiego opakowania. Solidny gruby karton wypełniony z każdej strony czcionką. Długa historyjka i zawarte na opakowaniu informacje budują napięcie i dają poczucie, że dzierżymy w dłoniach coś naprawdę wyjątkowego. W środku skrywa się butelka malowana na czarny mat i złotymi zdobieniami wyglądającymi niczym jakiś herb. Kapsel przypieczętowano lakiem w kolorze krwistej czerwieni. Bez wątpienia jest to najlepsze opakowanie jakie przewinęło mi się przez ręce. Szkoda tylko, że zabrakło informacji o składzie tego specjału. Samo piwo odznacza się czarną barwą z ciemno brunatnymi przebłyskami widocznymi przy brzegach. Piana niezbyt obfita o drobnopęcherzykowej budowie. Z czasem całkowicie ginie, choć na szkle ostają się jeszcze zgrabne wzorki. Ocena: Czuję: Już od pierwszych nut czuć owoce - wędzona śliwka, śliwka w czekoladzie, wiśnie i inne czerwone owoce. Następnie do akcji wkracza pokaźna porcja czekolady, której towarzyszą akcenty wędzone z ogniskiem i dymiącym się weń drewnem. Aromat wieńczy nieco kwaśny ogon, w którym ujawnia się także kompotu z suszu. Miejscami przebija się delikatny alkohol, co dodaje kompozycji charakteru. Ocena: Smakuję: Słodki, wręcz likierowaty płyn skrzętnie wypełnia jamę ustną roznosząc na języku smak słodów, owoców i czekolady. I tak obok wszelkich możliwych kombinacji śliwek i wiśni ze słodką, deserową oraz gorzką czekoladą, pojawia się też nieco paloności z kawy i kakao. Oczywiście na tym się nie kończy i w dalszej części bez problemu do wyłapania jest wanilia, karmel, lukrecja, a także nuty beczki i drewna zdradzające proces starzenia piwa. Całości dopełniają zaś akcenty wędzono-dymne z kwaskowym wykończeniem. Jak można się spodziewać chmiel nie ma tu wiele do roboty i w finiszu wyręcza go lekka paloność o punktowej ostrości. W odczuciu bajka - pełne, oleiste ciałko z przyjemnie rozgrzewającym ale ładnie ułożonym alkoholem. Ocena: Słówko końcowe: Mało kto spodziewał się po Kormoranie takiej petardy, a tu proszę. Piękne opakowanie, otoczka niezwykłości, do tego limitowana ilość butelek i sukces gotowy ;) Na szczęście na to nie ten scenariusz, bo tu także i zawartość stoi na bardzo wysokim poziomie. Idealnie dobrana słodycz oraz połączenie nut owocowych z dymem i beczkowym charakterem daje naprawdę pierwszorzędny trunek. Choć i tak moim faworytem będzie tu druga warka Imperatora :) Ocena końcowa: ____________________________________ Imperial Porter Polska Alc: 11% Ekstrakt: 26° Skład: słody jęczmienne; chmiel; drożdże; śliwka wędzona Suska Sechlońska Sugerowana temperatura: 16-18°C Termin do spożycia: Już jutro Międzynarodowy Dzień Porteru Bałtyckiego… …czy dobrze się przygotowałeś 😉 ? Międzynarodowy Dzień Porteru Bałtyckiego a u nas już skończyła się pierwsza potężna dostawa Imperium Prunum edycja 2019, ale…, ale to nie koniec bo już dziś dojechała do nas kolejna więc kto wczoraj wieczorem nie zakupił zapraszamy dziś 😉 Nie bójcie się nie powtórzy się sytuacja z 2017 roku, kiedy to edycja uwarzona we wrześniu 2015 r. kosztowała 50 zł wzwyż. A im później od premiery piwa w tedy wypadała na 21 stycznia, tym więcej… a … Czytaj więcej Powrót Króla -Imperium Prunum! Zapraszamy, Król już jest w dość sporej ilości 🙂 Przedstawiamy Imperium Prunum, imperialny Porter Bałtycki z suską sechlońską – browar Kormoran Czas zaopatrzyć się na święto Portera Bałtyckiego! Czy w tym roku Imperium Prunum znów zadziwi? Zapraszamy! Imperium Prunum 2021 – przeczytaj o tegorocznej edycji Dawno temu, wśród wzgórz i jezior rozpościerała się kraina, w której zboża, miodu i piwa nie brakowało. Tutejsi mieszkańcy byli mistrzami w warzeniu klasycznych stylów piw, a dzięki podróżom i nowe pomysły nie były im obce. Pewnego razu krainę obiegła wieść, że granice zaczęły oplatać pnącza chmielu, chmielu niezwykłego, inaczej pachnącego, przybyłego zza morza. Warzone z nim piwa magicznie rozsławiały korzystające zeń ziemie, ale ludzie gadali, że im więcej się go używa tym szczelniej oplata zauroczone nim królestwa tak, że nikt nie może się wydostać na zewnątrz. Mądry władca krainy lasów i jezior wezwał mistrza piwowara… Ten rzekł, że zna recepturę na wyjątkowe piwo mogące odwrócić klątwę, ale brak mu ostatniego składnika. Władca posłał przeto po śmiałków i polecił im odnaleźć ów wyjątkowy składnik. Ruszyli zatem na poszukiwanie w cztery strony świata. Wielu nie przeszło przez gęste chmielowe zarośla, ci zaś, którzy się przedostali nie potrafili składnika odnaleźć. Mieszkańcy krainy tracili nadzieję, a chmielowe zarośla coraz mocniej ją oplatały. Aż z początkiem jesieni powrócił najodważniejszy, najsprytniejszy i najbardziej niepokorny ze śmiałków. Powrócił z małej górzystej krainy o granatowych stokach, pachnącej wędzonką i słodyczą, jakiej wcześniej nikt w królestwie nie znał. Kraina rozciągała się nieopodal miejscowości zwanej Sechna. Jej mieszkańcy obdarowali go zapasem swojej śliwki zwanej Suską Sechlońską i rzekli, że jej smak może powstrzymać zagrożenie. Władca przekazał trzos pełny śliwki piwowarowi, który udał się do browaru i nie wracał bardzo długo. To co warzył w tajemnicy wymagało najwyższego kunsztu i najmniejszy błąd mógł zaprzepaścić szansę odwrócenia klątwy. Aż w środku zimy piwowar powrócił niosąc w ręku kufel imperialnego porteru bałtyckiego suto dosmaczonego Suską Sechlońską. Gdy tylko mieszkańcy spróbowali piwa chmielowe zarośla zmieniły się w piękny chmielnik. Radości nie było końca, a wieść o krainie, trunku, cudownej śliwce i bohaterskim śmiałku obiegła cały świat. Samo piwo zaś na cześć miejsca, w którym odkryto ów tajemniczy składnik nazwano IMPERIUM PRUNUM.

imperium prunum z suską sechlońską